Kupujemy telewizor. Część druga

Powrót 5 października, 2019

Wybieramy telewizor

Część druga

W poprzednim wpisie opowiedzieliśmy nieco o podstawowych parametrach telewizorów. Dedykując ekranom więcej miejsca skupiliśmy się na zasadniczych różnicach pomiędzy wyświetlaczami LED, OLED oraz QLED. Głównie na wielkości i parametrach ekranu skupiamy się dokonując wyboru urządzenia, dlatego to właśnie on definiuje standard informacji kierowanej do nas przez producentów. Co jednak sprawia, że spośród kilkudziesięciu zazwyczaj ofert urządzeń o podobnych rozmiarach ekranów i zbliżonej estetyce wybieramy konkretne?

Starając się odpowiedzieć na powyższe pytanie, można by rzec – jak najdłuższa lista dobrze brzmiących funkcjonalności telewizora. Idąc więc w tym kierunku zastanówmy się, które z nich rzeczywiście wpływają na nasz komfort korzystania z urządzenia, a które wpędzają jedynie w koszty.

HDR

HDR (High Dynamic Range) – funkcja sprawia, że kolory na ekranie są jeszcze bardziej nasycone i co ważne realistyczne, a nasz portfel zazwyczaj odrobinę lżejszy. Taki przynajmniej (w kontekście dwóch pierwszych punktów) twierdzą sprzedawcy, którym zależy, abyśmy stali się szczęśliwymi posiadaczami droższego urządzenia.
Pamiętajmy, iż HDR dostępny jest zazwyczaj z telewizorami oznaczonymi, jako 4K, czyli posiadającymi wyświetlacze o rozdzielczości 3840×2160 pikseli. Wówczas to dopiero możemy dostrzec większy zakres rozpiętości pomiędzy ciemnymi i jasnymi tonami barw. A i to tylko w przypadku urządzeń z wyższej półki cenowej. Producenci gonią się i prześcigają, czasem tylko w wymyślaniu nazw nowych funkcjonalności, które znaczyć mogą cokolwiek, dlatego pamiętać należy, że w przypadku HDR dostępne są cztery standardy – HDR10, HDR10+, Dolby Vision oraz HLG.

High Dynamic Range z dużym prawdopodobieństwem znacznie podniesie cenę urządzenia niezależnie, czy będzie to telewizor z matrycą LCD, czy też OLED. Poza urządzeniem z HDR w przypadku oglądania filmów w sieci, powinniśmy zapewnić sobie dostęp do naprawdę szybkiego łącza.

Ambilight

Ambilight, a więc wyrafinowane podświetlenie dające efektowną oprawę naszego telewizora. Pomysł z ambilight wydaje się bardziej marketingowy aniżeli prawdziwie użyteczny, niemniej jednak zwolennicy kolorowej iluminacji za telewizorem będą z pewnością zachwyceni. Wszystko polega na tym, że umieszczone z tyłu telewizora diody wyświetlają na ścianie kolorową poświatę dostosowaną w czasie rzeczywistym do wyświetlanego kontentu. Rozwiązanie Ambilight, które jest domeną jednej tylko marki występuje w czterech opcjach zależnych od sposobu podświetlania. Najbardziej zaawansowanym, widowiskowym i oczywiście najdroższym jest AmbiLux, który  zamiast diod LED wykorzystuje mikroprojektory, wyświetlające dynamiczną poświatę, która przenosi akcję z wyświetlacza na ścianę. W efekcie możemy mieć wrażenie, jak gdyby obraz wykraczał poza ramy ekranu.

Czy warto? Trudno jednoznacznie to ocenić. Funkcjonalność nie wpływa bezpośrednio na jakość obrazu, generalną kwestią jest dodatkowy, niemały koszt, który musimy ponieść, aby cieszyć się estetycznymi doznaniami w trakcie oglądania programów.

Smart TV

Smart TV jest coraz częściej spotykaną opcją, która rzeczywiście dodaje wartości użytkowej urządzeniu. Czyni z telewizora nie tylko przekaźnik telewizyjny i element konsoli gier, ale także interface z siecią globalną. Internet pozwala z kolei na dostęp zarówno do zasobów, jak i platform społecznościowych takich jak facebook, Twitter, Instagram oraz VOD. W znakomitej większości przypadków sterowanie telewizorem wyposażonym w opcję Smart TV odbywa się za pomocą pilota, smartfona głosu i gestów. Czy możemy o Smart TV powiedzieć inteligentny? Niekoniecznie. Telewizory z tą funkcją oferują mnóstwo funkcji, jakich nie znajdziemy w klasycznym odbiorniku telewizyjnym. Nazwa Smart TV nawiązuje zatem do rozszerzonych funkcji telewizora, co umożliwia instalację dodatkowych aplikacji, korzystanie z serwisów społecznościowych, wygodne przeglądanie Internetu oraz używanie komunikatorów głosowych.
Do mniej udanych funkcji Smart TV zaliczyć możemy opcje służące do przeglądania stron internetowych. To jednak efekt ograniczonej funkcjonalnie obsługi za pomocą pilotów i niedoskonałych wirtualnych klawiatur.
Ceny urządzeń z funkcją Smart TV są bardzo zróżnicowane, ale modele w okolicach 1000PLN również możemy znaleźć. Nie ma sensu jednak za bardzo oszczędzać, jeśli rzeczywiście chcielibyśmy stać się posiadaczami dobrego jakościowo telewizora.

Smart i co jeszcze?

Poza telewizorami z funkcją Smart TV możemy trafić w ofertach sklepów na nowinkę w postaci Smart TV Alliance. Cóż to takiego? Otóż, jest to podobnie, jak inne dobrze brzmiące, rozwiązanie marketingowe pozwalające na dostęp do rozwiązań dających możliwość korzystania z urządzeń różnych marek w tym samym środowisku. Aby było prościej, dzięki rozwiązaniu możemy na przykład smartfonem firmy LG sterować telewizorem marki Philips.

Kupić nowy?

Czy koniecznie trzeba kupić nowy telewizor, aby korzystać z dobrodziejstw Smart TV? Niezupełnie. Mając na uwadze setki milionów urządzeń wyprodukowanych dotychczas i relatywnie sporą w skali niechęć do gwałtownej wymiany sprzętu przez użytkowników, producenci wymyślili specjalną przystawkę. Daje ona telewizorom nieco starszej generacji, a więc bez funkcji Smart TV możliwość korzystania z wszystkich opcji dostępnych temu rozwiązaniu. Taka przystawka kosztuje około 1000PLN (najprostszy model), powstaje pytanie, czy przypadkiem nie warto byłoby sprzedać ‘stary’ telewizor i zainwestować w nowy? Alternatywą pozostaje jednak Chromecast, który zdecydowanie pomaga ze zwykłego telewizora uczynić ‘inteligentny’.